Własnie (koło 6.00) wróciłem do domu po prawie 10 godzinnej jeździe samochodem. Co prawda zmienialiśmy się z ojcem przy kierownicy, ale jestem nadal padnięty.
Tymczasem, zaraz po ósmej zadzwoniła panienka, która zapraszała mnie na jakąś idiotyczną prezentację. Ktoś musiał odebrać jej telefon, padło na mnie. Mam do was pytanie. Jak sobie radzić z chamskim, brutalnym telemarketingiem.
1. Ja powiedziałem panience, że nękanie numerów prywatnych jest obecnie zagrożone karą nawet do 3 lat.
2. Wujek stosuje "bluzg" i prawdopodobnie już go wykreślili z bazy danych.
3. Ojciec Lampardki odkłada słuchawkę i sprawdza po 5 minutach, czy panienka jeszcze nadaje.
Czy macie skuteczny sposób na radzenie sobie z tym chamskim "chwastem'??
Komentarze